kasia_wisnia |
Wysłany: Śro 19:34, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
Ryzyko zranienia - drugiego człowieka i/lub siebie jest, pozostaje zawsze... (?) Ważne to pamiętać, że "jesteśmy odpowiedzialni za to, co oswoimy..."
a ponieważ "...Ludzie rzadko dojrzewają do decyzji, które podejmują. Najważniejsze jest to potem.... Wziąć odpowiedzialność za swoją nieodpowiedzialność. (...) największe zwycięstwo możesz odnieść tylko w walce z własnym zwątpieniem."
[Jan Grzegorczyk „Adieu. Przypadki księdza Grosera”]
- Nigdy nie żałowałeś swojego wyboru, decyzji (o drodze życia)?
- Żałowanie... to złe słowo..., bo nie żałowałem..., ale trudności po drodze były... I pewnie będą... Trudności są na każdej drodze… No właśnie... Życie jest proste, czasem tylko my je komplikujemy... Jeśli jesteś na to gotowy, a na przyjęcie tych różnorodnych trudności gotowy raczej nikt nie jest... , to jesteś na właściwej drodze - właściwej sobie... i tego Ci życzę
Jeśli coś się nie zepsuło, nie naprawiaj!
Jeśli coś działa, rób tego więcej!
Jeśli coś nie działa, zrób coś innego!
Nie komplikuj, życie naprawdę jest proste!
[TSR] |
|
mini1221 |
Wysłany: Śro 13:36, 13 Sie 2008 Temat postu: Mocne 1% wątpliwości |
|
Zawsze jest coś czego człowiek nie jest pewien, nawet gdy pewien był wcześniej. Podjęcie decyzji na pewno nie oznacza jednak stuprocentowej pewności. Kiedy ten 1% wątpliwości dopada człowieka sprawia, że zdaje on sobie sprawę, że podjął złą decyzję. Niestety wtedy nie może często się wycofać. A co wtedy kiedy jeszcze ma szansę? Czy może to zrobić nawet jeśli istnieje ryzyko zranienia bliskiej mu osoby? Nawet kiedy jest ryzyko, że będzie musiał zrezygnować z pewnej części siebie na rzecz innych? |
|